Zespół Audi Sport zakończył Rajd Maroka bez nagrody: Stéphane Peterhansel i pilot Edouard Boulanger awansowali z szóstego na drugie miejsce przedostatniego dnia. Jednak awaria pompy wodnej w ostatnim dniu odebrała dwóm francuskim kierowcom Audi Sport szansę na najlepszy wynik. Dwie pozostałe pary kierowców Audi, Mattias Ekström/Emil Bergkvist i Carlos Sainz/Lucas Cruz, również miały wzloty i upadki podczas liczącego ponad 2200 km pustynnego rajdu.

a

W Rajdzie Maroka innowacyjne Audi RS Q e-tron z napędem elektrycznym, wysokonapięciowym akumulatorem i konwerterem energii potwierdziło swoją konkurencyjność, wygrywając trzy etapy. Przed ostatnim dniem była nawet szansa na podium: po tym, jak Stéphane Peterhansel i jego rodak Edouard Boulanger zostali w tyle w pierwszej połowie rajdu z powodu dwóch przebitych opon i błędu nawigacyjnego, rozpoczęli przedostatni etap na czwartym miejscu z prawie 20-minutową stratą. Zwyciężyli i zbliżyli się do liderów na 3 m 49 s, zostawiając dwóch rywali daleko w tyle na tym najdłuższym etapie o długości 343 kilometrów. Ostatniego dnia jednak uszkodzenie pompy wodnej zmusiło ich do rezygnacji z wyścigu o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Rajd ukończyli na 47. miejscu.

,,Szkoda, że Stéphane i Edouard nie zdobyli nagrody za swój dobry występ" – mówi szef Audi Motorsport Rolf Michl. „Od zeszłego roku wiedzieliśmy, jak trudny i wymagający jest Rajd Maroka. W tym roku mieliśmy wiele problemów, które utrudniały płynny przejazd wszystkim trzem samochodom. Dlatego Mattias Ekström/Emil Bergkvist i Carlos Sainz/Lucas Cruz nie awansowali w końcowej klasyfikacji. Jednak rozwój i indywidualne osiągnięcia wszystkich trzech załóg kierowców zasługują na wielki szacunek. Dzięki łącznie trzem wygranym etapom Audi pokazało, co jest możliwe przez sześć dni rajdu"

a

Rajd rozpoczął się dla Audi od najlepszego czasu uzyskanego przez Mattiasa Ekströma/Emila Bergkvista w prologu. Kiedy dwaj Szwedzi zgubili się na pierwszym odcinku specjalnym dzień później i ominęli obowiązkowy waypoint, otrzymali godzinną karę czasową. Przebicie opony na drugim odcinku i jazda w kurzu konkurentów kosztowała Audi RS Q e-tron z numerem 206 dodatkowy czas. Z najlepszym czasem na trzecim etapie, były mistrz DTM i mistrz świata Rallycross Ekström podkreślił swoje ambicje. Z 55. miejsca po pierwszym etapie, Ekström i Bergkvist nadal walczyli o dziewiąte miejsce w klasyfikacji końcowej.

Carlos Sainz i Lucas Cruz regularnie poprawiali swoje wyniki przez pierwsze trzy dni pustynnego rajdu. Po szóstym miejscu w prologu i czwartym na pierwszym etapie, Hiszpanie ustanowili drugi najlepszy czas następnego dnia. Jednak wyciek w obwodzie oleju przekładniowego zmusił Sainza do wielokrotnych postojów na trzecim etapie. W rezultacie stracono ponad dwie i pół godziny, a Audi numer 209 spadło z trzeciego na 30. miejsce. Uszkodzenie pompy wody kosztowało Hiszpanów jeszcze więcej czasu ostatniego dnia. Do mety dotarli na 22. pozycji.

Sven Quandt, dyrektor zespołu Q Motorsport, wraz ze swoim zespołem podsumowuje ten intensywny czas spędzony w Maroku: „Po raz kolejny doświadczyliśmy, jak blisko może być sukces i porażka w sporcie motorowym. Naszym kierowcom i pilotom oraz całemu zespołowi należą się wielkie podziękowania za trzy tygodnie ciężkiej pracy, które spędziliśmy na pustyni od początku naszych testów do dzisiaj. Możemy teraz jechać w tempie, którego brakowało nam w Rajdzie Dakar. Jednocześnie zobaczyliśmy, gdzie jeszcze trzeba popracować. Wszyscy wiedzą, co jeszcze trzeba zrobić w miesiącach przed Rajdem Dakar".